Coraz więcej zdesperowanych właścicieli oferuje darmowy czynsz w czasie kryzysu na rynku.

Obecna sytuacja na rynku wynajmu w mieście oraz ogólna słabość sektora nieruchomości sprawiają, iż właściciele mają trudności z wynajmem swoich nierychomości.

W ostatnich miesiącach średnie stawki czynszu w Toronto i Ontario stopniowo maleją. Przyczyną są trudności na rynku sprzedaży mieszkań, szczególnie w budynkach wielorodzinnych, a także szersze spowolnienie gospodarcze.

Choć dla najemców to dobra wiadomość — mogą wybierać spośród większej liczby ofert i płacić mniej — to mniejsze firmy zajmujące się wynajmem coraz częściej wycofują się z rynku. Duże przedsiębiorstwa lepiej przystosowały się do kryzysu, oferując klientom różnego rodzaju promocje i zachęty, których mali gracze nie są w stanie zapewnić.

Zgodnie z najnowszym raportem Urbanation, aż 65% budynków mieszkalnych w regionie GTHA oferuje w tej chwili rozmaite bonusy dla najemców, takie jak darmowy czynsz przez kilka miesięcy, bezpłatny pakiet telewizji kablowej czy inne gratisy przy podpisaniu umowy.

To znacząca zmiana w porównaniu do poprzedniego roku, kiedy takie oferty stosowało jedynie 36% firm.

Jak podkreślono w raporcie, „spadek stawek czynszu w ostatnich 12 miesiącach wynika z zaostrzonej konkurencji i spowolnienia tempa wzrostu liczby mieszkańców w porównaniu z latami 2022–2024”.

Eksperci wskazują też, iż chociaż w tej chwili podaż mieszkań na wynajem pozostaje wysoka, to od przyszłego roku liczba nowych inwestycji mieszkaniowych będzie maleć, a tempo budowy lokali na wynajem nie wzrośnie, co najprawdopodobniej przełoży się na wzrost czynszów w niedalekiej przyszłości.