Chaos w mObywatelu! Podatnicy wpadają w pułapkę systemu

2 godzin temu

W systemie mObywatel zapanował chaos, który uderza bezpośrednio w obywateli. Jak informuje „Gazeta Prawna”, przez wadliwą integrację ePUAP i e-Doręczeń wielu Polaków traci możliwość skutecznego składania skarg do sądów. Fiskus wykorzystuje ten błąd proceduralny, a efekty są dla podatników wyjątkowo dotkliwe.

Fot. Warszawa w Pigułce

Chaos w mObywatelu. Błąd systemu wykorzystany przeciwko Polakom

Poniedziałkowe wydanie „Gazety Prawnej” ujawnia poważne problemy z funkcjonowaniem systemu mObywatel. Integracja dwóch narzędzi e-administracji – ePUAP i e-Doręczeń – zamiast ułatwić życie obywatelom, doprowadziła do sytuacji, w której podatnicy tracą możliwość skutecznego składania skarg do sądu. Urzędy skarbowe wykorzystują tę lukę proceduralną, a efektem jest odrzucanie skarg z powodów czysto technicznych, a nie merytorycznych.

Dwa systemy w jednej skrzynce

Problem pojawił się w wyniku połączenia w mObywatelu dwóch różnych systemów e-korespondencji. Choć docelowo e-Doręczenia mają zastąpić ePUAP, w tej chwili oba działają równolegle. System sam decyduje, którym kanałem wyśle pismo, a obywatel nie ma możliwości świadomego wyboru. To oznacza, iż niektórzy podatnicy, przekonani o prawidłowym wysłaniu skargi, w rzeczywistości kierują ją przez niewłaściwy system.

Największe problemy dotyczą skarg na decyzje urzędów skarbowych. Sądy odrzucały je, gdy okazywało się, iż zostały złożone przez e-Doręczenia, zamiast przez ePUAP. W praktyce oznacza to, iż fiskus unikał merytorycznej oceny spraw, powołując się wyłącznie na formalny błąd systemu.

Absurd na wielu poziomach

Eksperci i prawnicy zwracają uwagę, iż sytuacja ta pokazuje piramidalny absurd działania administracji. Najpierw powstały dwa równoległe systemy, później połączono je w sposób, który odbiera użytkownikowi kontrolę, a na końcu to obywatel ponosi konsekwencje wadliwego rozwiązania. W kilku przypadkach Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację fiskusowi, uznając, iż błędnie wysłane skargi nie mogą być rozpatrywane.

Choć sądy coraz częściej odrzucają argumentację urzędów, a sytuacja nie powinna trwać wiecznie, obywatele wciąż narażeni są na utratę prawa do skutecznej obrony.

Kiedy koniec problemu?

Zgodnie z zapowiedziami rządu okres przejściowy, w którym oba systemy działają równolegle, potrwa do końca 2025 roku. Od 1 stycznia 2026 roku jedyną formą komunikacji z administracją mają być e-Doręczenia. Dopiero wtedy problem integracji ma zostać rozwiązany, choć wciąż nie wiadomo, czy obecne błędy zostaną uwzględnione i naprawione.

Do tego czasu Polacy muszą być szczególnie ostrożni przy składaniu skarg i wniosków w systemie mObywatel – inaczej mogą paść ofiarą pułapki, którą sami urzędnicy nieświadomie na nich zastawili.

Idź do oryginalnego materiału