
W piątek, 27 czerwca sali konferencyjnej Rakowa Częstochowa odbył się briefing prasowy przed startem obozu przygotowawczego w Arłamowie. Udział w nim wzięli trener – Marek Papszun i kapitan drużyny – Zoran Arsenić.
Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun przedstawił sytuacje kadrową swojego zespołu na początku przygotowań do nowego sezonu:
– Co do sytuacji kadrowej, takie pechowe zdarzenie losowe, które nas dotknęło, to jest uraz poważny. Władysława Kochergina to jest zerwanie więzadła krzyżowego i niestety z Kocziego w dłuższej perspektywie nie skorzystamy. Ivi Lopes jest po zabiegu drobniejszym, artroskopii. To był zabieg, który był zaplanowany. W związku z tym przebywa w tej chwili w Hiszpanii tam się rehabilituje. Odeszli Rundic, Lederman, Rodin, Kuciak, Barat i Lampru, czyli tych sześciu graczy. No i z tych, którzy jeszcze tutaj z nami funkcjonowali, jeszcze nie rozpoczął treningów. Dias, który ze względów osobistych jeszcze nie wrócił. Wiemy o dwóch transferach, których dokonaliśmy, czyli Karol Struski, który z nami jest w treningu, niestety jeszcze Fadiga nie trenuje, bo dochodzi do siebie po tej kontuzji, której doznał w Jagiellonii Białystok. Oczywiście z wypożyczenia, żeby zachować ciągłość takiego procesu, wrócił Burkiewicz, Walczak, Nowakowski, Myszor, Mądrzyk i Rajczykowski.
Do zespołu Rakowa dołączył Lamine Diaby-Fadiga. Podczas konferencji trener Papszun przybliżył sylwetkę nowego zawodnika Medalików:
– Jest bardzo duży potencjał w tym chłopaku, ma profil piłkarsko-fizyczny, profil, który uważam idealnie do nas pasuje i będziemy chcieli tak Lamina poprowadzić, tak mu pomóc, żeby jak najszybciej to pokazał. Na boisku to są niekiedy takie sytuacje, tak jak ta między nami a Jagiellonią i dotycząca wymiany zawodników, iż zawodnicy mogą nie pasować do koncepcji, do całości jako gracze. Nie znaczy to, iż są słabymi piłkarzami, tylko po prostu nie pasują do danej drużyny, do danego środowiska. I chciałem też powiedzieć, iż ta wymiana też pokazuje, iż w lidze polskiej dwie czołowe drużyny, potrafią ustalić między sobą warunki.
Poza piłkarzami do Rakowa dołączył także asystent pierwszego trenera, Dawid Kroczek. Marek Papszun nie krył swojej euforii z nowego szkoleniowca:
– Duży transfer do sztabu i to co powiedziałem, to wpłynie na jakość pracy, to wpłynie na rozwój zawodników. Bardzo się cieszę, iż Dawid dołączył, bo to nie jest standard, żeby pierwszy trener w Ekstraklasie dołączył do innego zespołu, ale też trener, który ten zespół raz ograł i zremisował, czyli miał więcej punktów od Rakowa w zeszłym sezonie, biorąc po uwagę kluby, które rywalizowały, czyli Raków i Cracovia. Bardzo się cieszę, bo z Dawidem już tą współpracę nawiązałem w swojej rocznej przerwie. Mieliśmy tam jakieś plany i do tego nie doszło. Dawid poszedł trochę swoją drogą, ale teraz zgodził się na tą współpracę i wierzę, iż ona będzie owocna dla obu stron, iż on też skorzysta.
Przed zespołem z Częstochowy eliminacje w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji UEFA. W czwartek, 24 lipca rozegrane zostanie pierwsze spotkanie z MŠK Žilina. Szkoleniowiec czerwono-niebieskich podkreślił, iż wicemistrz Słowacji będzie ciężkim rywalem:
– To nie jest taki rywal prosty, bo to jest naprawdę dobry zespół i będziemy musieli się do tego meczu dobrze przygotować i żeby ten dwumecz wygrać. Oczywiście w pucharach, jak to się mówi, nie ma łatwych meczów, więc tak by było też jakbyśmy wylosowali innego przeciwnika, więc my będziemy na pewno na ten mecz gotowi.
30 lipca drużyna Rakowa wyjedzie na zgrupowanie do Arłamowa, gdzie zmierzy się ze słowackim FK Železiarne Podbrezová. Następnie, 7 lipca Raków uda się do Holandii na drugi obóz, w którym rozegra trzy mecze sparingowe, w tym jeden z wicemistrzem Belgii – Club Brugge.
PJU