Wisłoka Dębica - Podlasie Biała Podlaska 1:2 (1:1)Bramki: Zawiślak 12 – Horzhui 9, Kosieradzki 70Wisłoka: Sokół - Wollny (86' Kupidura), Paśko, Gaubert, Panasiuk - Fedan (75' Kieraś), Łanucha, Feret (61' Kulon) - Bator (75' Pranica), Zawiślak, Czernysz (61' Maik)Podlasie: Jeż – Gocha, Konaszewski, Mikołajewski, Maluga, Dmitruk (60 Kosieradzki), Orzechowski, Kopytov (80 Andrzejuk), Horzhui, Wnuk, Jakóbczyk (90+4 Urbański). Żółte kartki: Zawiślak, Łanucha - Gocha, Jeż, Kosieradzki. Kilka dni przed meczem w Dębicy Podlasie wzmocniło swoją linię ofensywną. Pozyskano dwudziestoletniego napastnik Piotra Urbańskiego. Jest on wychowankiem BKS-u Lublin, a w barwach Polonii Warszawa został królem strzelców CLJ U-19. Na swoim koncie ma również 3 występy w Ekstraklasie w Piaście Gliwice. Poprzedni sezon spędził w Pogoni Grodzisk Mazowiecki, z którym wywalczył awans do 1. ligi. Początek meczu był zdecydowanie korzystniejszy dla gości. W 9 minucie szarżującego w polu karnym gospodarzy Kacpra Jakóbczyka sfaulował jeden z obrońców Wisłoki i sędzia tego meczu bez wahania podyktował rzut karny. Skutecznym wykonawcą karnego okazał się Maksym Horzhui. Bliski obronienia tego karnego był Paweł Sokół. Wyczuł on intencje Maksyma, miał piłkę na rękawicy, ale silny strzał znalazł drogę do bramki. Nagle Podlasie przestało grać co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Po składnej akcji prawą flanką i dośrodkowaniu Jakuba Batora ładnego gola z główki strzelił Krzysztof Zawiślak. Do końca pierwszej połowy to Wisłoka nadawała ton grze. Nie wynikało z tego być może wiele klarownych sytuacji, ale grano przeważnie na połowie i pod bramką Podlasia. W drugiej połowie gra była bardziej płynna. Wisłoka chciała odrobić straty, a Podlasie ich skontrować. W 69 minucie Zawiślak pięknie złoży się do przewrotki i posłał piłkę w okienko bramki Podlasia. Jego strzał z wielkim trudem obronił Oskar Jeż. Akcja przeniosła się pod bramkę gospodarzy. Dmytro Kopytov zagrał precyzyjnie do Jarosława Kosieradzkiego, a ten pokonał Sokoła. Przed końcowym gwizdkiem obie ekipy mogły pokusić się o bramki. Najpierw dogodną sytuację zmarnował Tomasz Andrzejuk, a po chwili jeden z graczy Wisłoki nie trafił w bramkę będąc w idealnej sytuacji to wywalczenia remisu. Mecz kończy się wygraną Podlasia 2:1 co niezmierni nas cieszy. To czwarty mecz z rzędu trenera Macieja Oleksiuka i Podlasia w III lidze na wyjeździe bez porażki. Maciej Oleksiuk, trener Podlasia Biała Podlaska- Dębica to silny rywal i spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Mecz dla nas ułożył się bardzo dobrze, ale gospodarze gwałtownie wyrównali. Przeanalizowaliśmy wcześniej rywala i niczym nas nie zaskoczył. Mimo to ciężko się grało. Najważniejsze jednak, iż udało nam się zainkasować trzy punkty. Z bardzo trudnego terenu i z bardzo wymagającym rywalem zdobywamy komplet punktów. Tym bardziej szkoda tak prozaicznie utraconych punktów z Naprzodem. To się już nie da poprawić. Przed nami teraz seria meczów u siebie i trzeba najlepiej wygrać wszystkie. Cieszy fakt, iż mamy szeroką ławkę co dziś było widać.