Białostocka lekarka alarmuje: Korzystanie z ekranów ma poważne konsekwencje dla rozwoju dzieci

To już nie jest problem - to prawdziwa plaga. Zagrożenia wynikające z nadmiernego korzystania z urządzeń ekranowych - telefonów, tabletów, komputerów - są szczególnie groźne dla dzieci. Gorzej się rozwijają, później zaczynają mówić, są rozkojarzone, nie nawiązują kontaktów z rówieśnikami, mają problemy ze snem. Specjaliści medycyny rodzinnej Federacji Porozumienie Zielonogórskie coraz częściej podczas wizyt lekarskich czy bilansów zdrowia rekomendują ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem, ponieważ jest to konieczne dla zdrowia dziecka. Kilka, a choćby kilkanaście godzin - tyle czasu codziennie spędzają przed ekranem telefonów czy komputerów dorośli, a ich dzieci choćby więcej. Nietrudno to obliczyć. Wiele osób pracuje i uczy się online. Za pośrednictwem internetu robimy zakupy, załatwiamy sprawy w urzędach, opłacamy rachunki, oglądamy filmy, rozmawiamy ze znajomymi. To od pięciu do choćby 10 - 12 godzin dziennie. Do drugiego roku życia dzieci w ogóle nie powinny korzystać z ekranów. Tymczasem zdarza się, iż przychodzą do mnie rodzice kilkunastomiesięcznych dzieci, które mają w rękach telefon komórkowy lub telefona. I kontakt z takim maluchem jest utrudniony. Rodzice mówią: "To dla uspokojenia", ale tak naprawdę to sposób na pozbycie się dziecka, bo wpatrzone w ekran nie zadaje pytań, nie rozgląda się, nie jest interesujące niczego wokół - mówi Małgorzata Stokowska-Wojda, ekspertka FPZ, na co dzień lekarka w Łaszczowie w województwie lubelskim. Dzieci w