Na stronie Basia kontra Glejak przekazano nowe wiadomości dotyczące Basi Wilczewskiej. Niestety, nie są one dobre.
Kochani, nie mamy dla Was dobrych wiadomości. W płynie mózgowo-rdzeniowym, który został pobrany u Basi na początku lipca, znaleziono DNA guza, to oznacza, iż choroba nowotworowa jest aktywna, a w rezonansie głowy pojawiły się nowe ogniska. Przed nią kolejna radioterapia – tym razem krótsza, ale z większą mocą. Od poniedziałku mieliśmy „ruszyć” z nowym lekiem, a więc do leku, który do tej pory otrzymywała tj. Nivolumab miał zostać dołożony lek o nazwie Ipilimumab. Jednakże wczoraj Basia miała w domu atak padaczki. Natychmiast trafiliśmy na SOR w Słupcy, a stamtąd została przetransportowana karetką do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jesteśmy w trakcie badań i czekamy na wyniki. Prosimy nie ustawajcie w modlitwie – kilka dni temu poinformowano na stronie Basia kontra Glejak.
Przypominamy, iż cały czas trwa zbiórka pieniędzy na leczenie Basi. Pomóc można TUTAJ.