Aż iskry poszły! Poseł PiS wparował na mównicę, zgasił go dopiero Hołownia. „I co, przyjemnie?” [WIDEO]

1 dzień temu
Sceny w Sejmie! Michał Woś z PiS ciskał takie gromy z mównicy, iż do akcji musiał wkroczyć Szymon Hołownia. kilka to pomogło. Działo się od rana We wtorek od rana dużo działo się na Wiejskiej. Wszystko przez 40. posiedzenie Sejmu X kadencji. Gorąco było choćby na korytarzach m.in. za sprawą Jarosława Kaczyńskiego, który – jak to ma ostatnio w zwyczaju – straszył ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. — Waldemar Żurek jest człowiekiem, który powinien się znaleźć, i to na bardzo długie lata, w państwowych zakładach karnych i wierzę w to, iż się znajdzie. Bo łamie prawo w sposób tak bezczelny, jak jeszcze dotąd nie łamano — stroszył piórka prezes PiS. Później doszło do awantury, ale już na sali plenarnej. W pewnym momencie na mównicy znalazł się Michał Woś, który zabrzmiał jak sam Jarosława Kaczyńskiego i zaczął pomstować na szefa resortu sprawiedliwości. – W państwie Tuska minister sprawiedliwości ordynarnie łamie prawo – grzmiał z mównicy sejmowej poseł PiS. – Wy z Orwella zrobiliście sobie podręcznik do rządzenia. Wszyscy są równi, ale jak to szło? Świnie równiejsze – dodawał. O świniach w Sejmie – Nowak, Giertych, Grodzki, Brejza. Sprawy kręcone. A Gawłowski? Tu nie zdążyliście, pięć lat pozbawienia wolności. Ale w pierwszej instancji,
Idź do oryginalnego materiału