Awaria dreamlinera LOT-u. Samolot z setkami pasażerów musiał awaryjnie lądować w Chinach

7 godzin temu

Rejs z Tokio do Warszawy, który miał być rutynowym lotem transkontynentalnym, zamienił się w stresującą podróż dla pasażerów i załogi. Boeing 787-9 Polskich Linii Lotniczych LOT, obsługujący połączenie oznaczone jako LO 80, wystartował z tokijskiego lotniska Narita w środę wieczorem czasu lokalnego. Przez pierwsze godziny podróż przebiegała spokojnie, jednak nad przestrzenią powietrzną Chin załoga zauważyła nieprawidłowości związane z pracą jednego z silników. Problem okazał się na tyle poważny, iż pilot podjął decyzję o przekierowaniu maszyny do najbliższego dużego lotniska zdolnego przyjąć tak duży samolot pasażerski.

Fot. Warszawa w Pigułce

Ostatecznie wybrano port lotniczy w Urumczi, gdzie dreamliner bezpiecznie wylądował w czwartek około godziny 22:00 czasu polskiego. Służby lotniskowe były w pełnej gotowości, a samolot został otoczony przez jednostki straży pożarnej i ekipy techniczne. Pasażerowie mogli opuścić pokład w spokojnych warunkach, a sytuacja, choć poważna, nie doprowadziła do żadnych obrażeń.

Polski przewoźnik natychmiast rozpoczął działania mające na celu zapewnienie podróżnym opieki. Przedstawiciele PLL LOT w Chinach zostali zaangażowani w organizację zakwaterowania, a także w przygotowanie alternatywnych połączeń do Warszawy i innych miast, do których lecieli pasażerowie. Linie podkreślają, iż bezpieczeństwo pozostaje absolutnym priorytetem, dlatego dopóki szczegółowa analiza usterki nie zostanie zakończona, samolot nie wróci do eksploatacji.

Maszyna, której dotyczy zdarzenie, to boeing 787-9 o numerze rejestracyjnym SP-LSA, dostarczony do floty LOT-u w 2018 roku. Dreamlinery tej generacji uchodzą za nowoczesne i niezawodne, jednak jak każda konstrukcja lotnicza mogą być narażone na awarie techniczne. Incydent pokazuje, jak istotna jest czujność załogi oraz sprawne procedury, które pozwoliły na szybkie i bezpieczne sprowadzenie maszyny na ziemię mimo niesprzyjających okoliczności.

Zdarzenie w Urumczi to przypomnienie, iż choćby w erze najnowocześniejszych technologii lotniczych sytuacje awaryjne mogą się zdarzyć, a reakcja pilotów i obsługi naziemnej ma najważniejsze znaczenie dla bezpieczeństwa podróżnych.

Idź do oryginalnego materiału