Euro na fali, dolar w odwrocie, wygląda na to, iż globalny układ sił na rynku walutowym się chwieje? Na światowych rynkach walutowych dzieje się coś, co jeszcze niedawno wydawało się nie do pomyślenia. Dolar amerykański, od dekad dominujący w globalnym systemie finansowym, wyraźnie słabnie.

Fot. Pixabay
Tymczasem euro, przez lata traktowane jako waluta o drugorzędnym znaczeniu rezerwowym, notuje spektakularne wzrosty.
Z prognoz ekspertów wynika, iż kurs EUR/USD może niebawem osiągnąć pułap 1,20, a choćby 1,30 dolara za euro. To poziomy niewidziane od dekady i znak, iż siły rynkowe zaczynają pisać nowy rozdział w historii światowych finansów.
Dlaczego dolar traci?
Przyczyn zmian jest kilka. Coraz więcej państw Azji, zwłaszcza wschodzących gospodarek, ogranicza zależność od dolara i dywersyfikuje swoje rezerwy walutowe. Na pierwszy plan wysuwa się euro – uznawane za stabilne, mniej podatne na wewnętrzne napięcia polityczne i wspierane przez rosnącą gospodarkę strefy euro.
Do tego dochodzi malejące zainteresowanie amerykańskimi obligacjami skarbowymi, które dotąd stanowiły fundament popytu na dolara. Inwestorzy globalni z niepokojem patrzą na rosnące zadłużenie USA i jego wpływ na wartość waluty.
Spekulacje i niepewność
Wśród analityków i inwestorów nie brakuje głosów, iż jesteśmy świadkami jedynie pierwszego etapu większych przemian. Pojawiają się opinie, iż euro może w najbliższych latach objąć rolę głównej waluty rezerwowej na świecie, wypierając dolara z pozycji lidera. Równocześnie słychać ostrzeżenia – przedwczesne świętowanie może się zemścić, jeżeli Europa nie utrzyma tempa wzrostu i nie zadba o spójność polityczną.
Nie brakuje też głosów obawy. Taki nagły zwrot może doprowadzić do destabilizacji rynków finansowych. Wzrost siły euro oznacza też wyzwania dla europejskich eksporterów, którym trudniej będzie konkurować na globalnym rynku.
Czy świat finansów czeka przełom?
Jedno jest pewne – walutowy krajobraz zmienia się na naszych oczach. Inwestorzy, banki centralne i rządy będą musieli dostosować się do nowych warunków. Kolejne miesiące mogą przynieść zarówno spektakularne wzrosty, jak i równie gwałtowne spadki. Wahania kursów i napięcia geopolityczne będą jeszcze mocniej wpływać na globalną równowagę.
Czy to początek końca dominacji dolara? Czy euro rzeczywiście zdobędzie zaufanie całego świata? Na odpowiedź będzie trzeba jeszcze poczekać, ale pierwsze sygnały wskazują, iż coś dużego właśnie się zaczęło.
Źródło: wprost.pl/warszawawpigulce.pl